Palenie drewnem też szkodzi . Jak tłumaczył w programie "Tydzień w Warszawie", wprowadzenie zakazu jest konieczne, bo do powstawania smogu przyczynia się palenie nie tylko węglem, ale także drewnem. - Badania pokazują, że stężenia pyłu w pomieszczeniu, w którym palimy w kominku, przekraczają o kilkaset procent dopuszczalne normy.
Fot. Piotr Krzyzanowski/PolskapresseOd 1 września br. w Krakowie zacznie obowiązywać zakaz palenia drewnem w kominkach. Niektórzy chcą, aby uchwała antysmogowa objęła całą Małopolskę, w tym powiaty chrzanowski i olkuski. O przyszłość domowych kominków pytamy Jarosława Żołędzia, prezesa sieci salonów TiM zakaz coś zmieni na rynku kominków? Czy to dla Was duży problem, jesteście przygotowani, by zmierzyć się z planowanymi zmianami?Cała branża od kilku lat przygotowuje się na te zmiany, my od dłuższego czasu w naszych salonach sprzedajemy najbardziej ekologiczne produkty. Widać wzrost świadomości klientów, wybierają oni droższe wkłady, które spełniają normy ekoprojektu i mogą służyć lata. Takich kominków sprzedajemy najwięcej w naszych okolicach. Wyraźnie obserwujemy również wzrastającą sprzedaż kominków gazowych - sprzedajemy ich o 30 proc. więcej niż w ubiegłym roku, w większości klientom z Krakowa, choć od niedawna gazowe rozwiązania podbijają i Małopolskę gazowe mogą zastąpić te opalane drewnem?Są na pewno ciekawą alternatywą, wielu twierdzi, że znacznie lepszą od tradycyjnych rozwiązań. Ceny kominków gazowych w ostatnich latach spadły, a technologia gwarantuje pełne bezpieczeństwo. Prezentują się naprawdę świetnie: mogą być zarówno repliką „tradycyjnego” kominka jak i nowoczesną instalacją, która ozdobi każde pomieszczenie. „Gazówki” wygrywają także możliwością montażu w niemal dowolnym miejscu, błyskawicznego ich rozpalania i łatwym utrzymaniem nie musimy się obawiać, że kominki zanikną?Wprost przeciwnie. W salonie w Trzebini od kilku miesięcy hitem są kominki elektryczne, które montujemy także w mieszkaniach w naszych okolicach. Od lat sprzedajemy również biokominki, nadające się nawet do ogrodu. Kominek daje ciepło nie tylko dosłownie, ale przede wszystkim to rozumiane jako uczucie - to przecież miejsce przy którym się relaksujemy, spotykamy, przeżywamy miłe chwile, więc nie sądzę, abyśmy łatwo z tego chcieli Trzy SzybkieNa basenie w Wolbromiu jest super. Zobaczcie zdjęciaOdwiedziliście już te miejsca? Warto!Zaginieni z Małopolski zachodniej. Pomóż w poszukiwaniachPiana Party po raz drugi w Energy 2000Ceny warzyw i owoców na targowisku w Olkuszu [PRZEGLĄD]Niezwykłe wyznanie legendy oświęcimskiego bluesaPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Kraków od niedzieli, czyli 01.09.19 wprowadził w życie zakaz palenia drewnem i węglem na terenie całej stolicy Małopolski. Zakaz obejmuje jednak nie tylko piece i paleniska węglowe, ale kominki i ciężkie stacjonarne grille również o czym przypomina Money.pl. Nie trzeba było długo czekać, by pojawiło się pierwsze zgłoszenie o łamaniu nowego prawa.
Władze Krakowa skazały mniejszość swoich mieszkańców na drogi gaz, zabraniając im palić w kominkach drewnem, a nawet peletem i to w najnowocześniejszych urządzeniach. Takiego zakazu nie ma nigdzie w Europie – bogaty Londyńczyk może palić drewnem w kopciuchu, ale biedna babcia z Nowej Huty czy Swoszowic musi słono bulić za gaz albo marznąć, a dopłat do węgla nie dostanie. Tymczasem większość mieszkańców Krakowa, domagająca się radykalnej walki ze smogiem, sama ma tanie ciepło z węgla za pośrednictwem elektrociepłowni w Łegu. Co się stanie, gdy w zimie węgla zabraknie albo elektrociepłownia ulegnie awarii z powodu złej jakości węgla lub zostanie uszkodzona w wyniku rosyjskiego sabotażu? Czy dojdzie do powtórki ze stycznia 2004, kiedy to znaczna część Krakowa została bez ogrzewania? Od 1 września 2019 roku w Krakowie na mocy tzw. „uchwały antysmogowej” obowiązuje całkowity zakaz paliw stałych, tj. węgla, drewna i peletu. W instalacjach domowych dozwolone są tylko gaz i olej opałowy – nota bene – paliwa kopalne, podobnie jak i węgiel, z którego ciepło ma większość mieszkańców Krakowa za pośrednictwem elektrociepłowni w Łegu. Warto też pamiętać, że nawet ci, co mają pompy ciepła – w zimie zużywają prąd wytworzony z węgla. W skrócie – niemal cały Kraków ma ciepło z paliw kopalnych, od których Unia Europejska nakazuje odchodzić, a zabroniono odnawialnych źródeł energii, tj biomasy (drewna i peletu). Zabawne, że niektórzy postępowi politycy stawiają Kraków jako wzór walki o ekologie i klimat. Zakazywanie stosowanie drewna i peletu nawet w najnowocześniejszych kominkach i piecach, które nie przyczyniają się do smogu, doprowadziło do uzależnienia części mieszkańców i przedsiębiorców od gazu. Z tego powodu, musiało na przykład zniknąć cześć małych pizzerii, które wypiekały ciasto w tradycyjnych piecach na drewno. Ponadto, na początku tego roku, przedsiębiorcy – klienci PGNiG, największego dostawcy gazu w Polsce, dostali pisemną informacje, że są w pierwszej kolejności do odcięcia w przypadku braku gazu. O ile w innych miastach Polski firmy mogą korzystać z pieców na drewno, pelet czy węgiel, o tyle w Krakowie jest to zakazane. I co zrobią krakowskie firmy, gdy braknie gazu dla nich? Przy wprowadzaniu zakazu drewna i węgla w Krakowie, powoływano się na sukces Londynu w walce ze smogiem, ukazując go jako wzór. Mało się jednak mówi o tym, że w Londynie nigdy nie zakazano spalania paliw stałych – co więcej, nadal można tam palić drewnem w kopciuchach. Przepisy zakazują jedynie emitowania ciemnego dymu oraz palenia mokrym drewnem (ten zapis wszedł dopiero w 2021 r.). Innymi słowy, w Londynie można legalnie palić drewnem w starym kopciuchu czy kominku, który nie ma certyfikatu, pod warunkiem, że nie kopcimy z komina ciemnym dymem. Jedynie nowe kominki i piece muszą spełniać normy Eco-design – ale taki wymóg od 2022 tyczy się całej Unii Europejskiej. Instrukcje palenia drewnem w Londynie można przeczytać poniżej na oficjalnej stronie miasta: Głównym motywem do wprowadzenia całkowitego zakazu były względy zdrowotne. Straszono Krakusów przedwczesną śmiercią i rakiem płuc. Wykorzystywano grę na emocjach, twierdząc, że każde dziecko w Krakowie wypala paczkę papierosów tygodniowo. W skrócie, z osób palących drewnem zrobiono morderców dzieci, tak jak na załączonej grafice, która widniała na billboardach. Nikt oczywiście nie podawał przy tym oficjalnych statystyk dotyczących długości życia w Krakowie, a te wskazywały, że mimo smogu mieszkańcy Krakowa żyją najdłużej w Polsce. Ukrywano też oficjalne dane GUS, wg których na Pomorzu, gdzie smogu w zasadzie nie ma, zachorowalność na raka płuc jest o połowę wyższa niż w Małopolsce. Wypalone przez dzieci papierosy to oczywiście zwykła manipulacja, polegająca na porównaniu tylko jednej substancji znajdującej się w powietrzu jak i w dymie tytoniowym – benzo(a)pirenu, podczas gdy dym papierosowy zawiera tysiące toksycznych związków, w tym wysokie stężenia tlenku węgla, który zakwasza organizm, co z kolei przyczynia się do rozwoju komórek nowotworowych. Oczywiście nie można negować tego, że piece należy wymieniać i dbać o czyste powietrze. Problem jednak w tym, ze do poprawy powietrza nie trzeba aż tak radykalnych działań, jak całkowity zakaz paliw stałych. Po dwóch latach funkcjonowaniu zakazu i wyeliminowaniu niemal wszystkich kopciuchów, Kraków nadal bywa na czele światowego rankingu smogowych miast. Tak było choćby 16 i 31 grudnia 2021 oraz 1 marca 2022. Mało tego, jeśli chodzi o średnioroczne stężenia benzoapirenu, to mimo całkowitego zakazu palenia, w 2020 Kraków miał najwyższy poziom zanieczyszczeń ze wszystkich miast wojewódzkich w Polsce. Co więcej, od czasu podjęcia „uchwały antysmogowej dla Krakowa” powietrze w Krakowie co prawda się poprawiło, ale najmniej ze wszystkich miast wojewódzkich. Lepsze powietrze ma na przykład Łódź, gdzie nadal funkcjonuje ok 40 tys. starych pieców, czyli dwa razy więcej niż w „krakowskim obwarzanku” (gminach ościennych). Oczywiście, pojawią się zaraz głosy, że Kraków ma specyficzne położenie oraz słabsze wiatry i stąd gorsze powietrze niż w Łodzi. Ale czy władze Krakowa dbają o odpowiednie przewietrzanie miasta? Oczywiście, że nie. Niemal każdy kawałek przestrzeni jest łakomym kąskiem deweloperów. Gdzie by się nie rozejrzeć po Krakowie, tam żurawie wieżowe. Najwięcej ich na Ruczaju, gdzie rosną nowe bloki i biurowce, mimo, że już kilkanaście lat temu mówiło się, że błędem było zabudowywanie zachodniej strony Krakowa, od której najczęściej wieją wiatry. A co do szkodliwości benzo(a)pirenu, to warto się zastanowić nad zasadnością norm ustalonych przez WHO (Światowa Organizacja Zdrowa). Średnioroczne stężenia benzo(a)pirenu w Nowym Targu przekraczają normę 15 000 % (piętnaście tysięcy procent – 18 ng vs 0,12 ng normy). Skoro te stężenia sa tak drastycznie przekroczone, to dlaczego ludzie w Nowym Targu żyją? Mało tego, żyją dłużej, niż mieszkańcy nadmorskiego Koszalina, gdzie problemu smogu w zasadzie nie ma… Czy zatem te normy mając na celu ochronę zdrowia, czy forsowanie „zielonego ładu”? Poniżej potwierdzenie w/w danych pismem przez polskie instytucje: Fakty jednak nie docierają do większości Krakusów, a tym co mieszkają w blokach kominki są niepotrzebne, wiec lepiej żeby ich w Krakowie nie było. Bo przecież wiadomo, że do kominka nie tylko drewno będą wrzucać, tylko też śmieci i gumaki. Tą drogą myślenia należałoby zakazać samochodów, po przecież wsiadają do nich też pijani i głupi kierowcy, którzy następnie zabijają niewinnych pieszych. Głosów o całkowitym zakazie samochodów w Krakowie jednak nie ma, bo wystarczy kontrolować i karać tych, którzy łamią prawo. Elektrociepłownia w Łegu chwali się, że dostarcza ciepło do ok 70% odbiorców Krakowa. Są to głównie osiedla bloków, podpięte do sieci ciepłowniczej. Ciepło systemowe z elektrociepłowni w zimie jest oczywiście super rozwiązaniem – ciepło powstaje jako skutek uboczny ze spalania węgla, który wykorzystuje się do produkcji prądu. Jest to jednak super rozwiązanie na dobre, spokojne czasy, a te się niestety skończyły. Warto przypomnieć sobie sytuacje z 20 stycznia 2004, kiedy to w wyniku pożaru w elektrociepłowni zostały wyłączone wszystkie 4 bloki energetyczne i część Krakoaw została odcięta od ogrzewania. Tu fragment artykułu prasowego z 21 stycznia 2004: Tej zimy pojawiają się nowe, poważne ryzyka, których nie było nigdy wcześniej. Europejska polityka zielonego ładu (energetycznej samozagłady) doprowadziła do ograniczenia wydobycia węgla w Polsce. Dodatkowo COVID zachwiał łańcuchem dostaw, a wojna na Ukrainie ograniczyła produkcje węgla na Ukrainie, a do tego wszystkiego polski rząd wyszedł przed szereg z idiotycznym pomysłem nakładania embarga na węgiel z Rosji. Już w grudniu 2021 pojawiały się informacje, że aż 23 elektrownie w Polsce miały niedobory węgla i zgłaszały brak ustawowych zapasów węgla. Wśród nich był Kraków, co widać na poniższym obrazku. Niedobory węgla wynikały to z malejącej podaży i zwiększonej konsumpcji węgla w Polsce i Europie, wynikającej z kolei z ekstremalnie wysokich cen gazu. Przykładowo, Miasto Tarnów w swojej ciepłowni miejskiej wyłączyło piece gazowe i przerzuciło się na piece węglowe, by oszczędzić mieszkańcom drastycznych podwyżek ogrzewania. W obecnej sytuacji pojawiają się informacje, że polskie elektrownie mają coraz poważniejsze braki węgla, które wymuszają ograniczenie pracy elektrownie. Dodatkowo, awarii uległ nowy blok węglowy w Jaworznie, ponoć z powodu stosowania złej jakości węgla. Czy dla krakowskiej elektrociepłowni wystarczy węgla na zimę? Miejmy nadzieje, że tak. Czy jako obiekt strategiczny będzie celem prób sabotażu? Miejmy nadzieje, że nie. Sygnały idące z Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Krakowie (MPEC) są jednak niepokojące. Władze zakładają optymistycznie, że do końca roku nie powinno zabraknąć węgla, ale potem… „możemy się spodziewać perturbacji, jeśli chodzi o dostawy odpowiedniej ilości węgla – mówił na konferencji prasowej Marian Łyko, prezes MPEC w Krakowie. „ Tu świeży artykuł w serwisie Love Krakow: Warto mieć jednak na uwadze fakt, ze będziemy mieli tej zimy do czynienia z dużym zwiększeniem poboru energii elektrycznej na ogrzewanie domów z pomp ciepła. Gospodarstwa domowe (prosumenci), którzy wyprodukowali fotowoltaika prąd w lecie, będą go „za darmo” odbierać w zimie do ogrzewania domu i oszczędności na gazie. Ten prąd nie jest „schowany do szufladki”, a będzie musiał być wyprodukowany w elektrociepłowni z węgla. A przy dużych mrozach, konsumpcja prądu z pompy ciepła czy grzejników elektrycznych mocno wzrasta. Czy w związku z tym znów nie dojdzie do przeciążenia, tak jak w styczniu 2004? Oczywiście można myśleć przez różowe okulary, że zima będzie lekka.., a co jak nie? Zatrzymane pracy elektrociepłowni skutkowałoby odcięciem od ciepła zdecydowanej większości mieszkańców Krakowa, głównie tych, którzy domagali się zakazów palenia węglem i drewnem. Gdyby tak się stało, byłoby to potwierdzeniem tego, ze „karma wraca”, bo skazywanie mieszkańców mieszkających w domach na drogi gaz i zakazywanie im dogrzewania domów drewnem w kominkach, to nie tylko było nierozsądne, ale z pewnością był to grzech. Oczywiście, znaczna cześć właścicieli domów pozostawiła sobie w zanadrzu kominek lub kopciucha na trudne czasy. Ponoć dostawcy drewna mają w tym roku sporo kursów do Krakowa – a wiec ludzie zabezpieczają się mimo wszystko by palic drewnem, jak by gazu brakło lub wbrew przepisom dogrzewać drewnem, by zaoszczędzić na rachunku. Mieszkańcy domów zawsze jakoś sobie dadzą rade, a przynajmniej mogą się przygotować. Inaczej jest w przypadku mieszkańców bloków, którzy są uzależnieni od elektrociepłowni węglowej w Łegu i nie maja żadnej alternatywy. Dziś każdy Krakus, mający ciepło z elektrowni węglowej, powinien się zastanowić, czy postępował uczciwie, dyskryminując te mniejszość Krakowa mieszkająca w domach, która nie chciała zakazu palenia drewnem. Nie życzę mieszkańcom krakowskich osiedli marznięcia z powodu braku węgla w elektrociepłowni lub jej awarii. Przecież wielu z nich ma niewinne małe dzieci lub ma pod opieka osoby starsze, chore. Ale nie zdziwi mnie, jeśli tak będzie, bo nie od dziś wiadomo, ze karma wraca. Naiwność, egoizm, brak solidarności czy zwykłe zachowanie typu „pies ogrodnika” (sam nie mam kominka, to niech inni też nie mają) ma często w życiu swoje negatywne konsekwencje. I tej zimy, te negatywne konsekwencje mogą dotknąć większość Krakowa. Będąc uczciwym, powinno się naprawić błąd i znieść ten całkowity zakaz palenia w Krakowie dla peletu i drewna, które niektórzy mogą mieć tanio, albo nawet za darmo. Zniesienie zakazu węgla w domach teraz nie ma sensu, bo i tak węgla dla gospodarstw domowych brakuje. W marcu tego roku obywatelski komitet „TAK dla palenia drewnem, STOP gazolobby” złożył do władz Małopolski obywatelski projekt uchwały, zmieniające uchwały antysmogowe dla Krakowa i Małopolski. Postulaty sa proste – dopuścić spalanie drewna i peletu w Krakowie i odroczyć o 3 lata zakaz bezklasowych kominków i pieców w Małopolsce. Jeśli przepisy sie nie zmienią to wejda w życie zapisy tzw. uchwała antysmogowej dla Małopolski. W praktyce oznacza to, że bogaty Londyńczyk może palić drewnem w kopciuchy, a od przyszłego roku babcia z małopolskiej Stryszawy czy Budzowa ma bulić za gaz albo mieć pompę ciepła, bo jej kominek czy kuchnia kaflowa z której korzystała od wielu lat palac drewnem, będą zakazane. Inicjatywę poparło 2,5 tysiąca osób, głównie mieszkańców powiatu krakowskiego, wielickiego i tarnowskiego. Niestety inicjatywa jest pacyfikowana przez władze, które bezprawnie blokują jej procedowanie. Nie bez znaczenia jest tu fakt, iż władze Krakowa, by przypodobać się większości mieszkańców, stanowczo domagają się utrzymania tego głupiego, złego zakazu… Jeśli po przeczytaniu tego artykułu uważasz, że zakaz palenia drewnem w Krakowie jest nie fair i chciałbyś coś z tym zrobić, możesz zadzwonić do kancelarii Sejmiku Województwa Małopolskiego lub napisać mejla z kulturalną prośbą, o procedowanie obywatelskiej inicjatywy „TAK dla drewna, STOP gazolobby”, której władze województwa nie chcą poddać pod dyskusje i głosowanie, mimo spełnienia wszelkich warunków formalno-prawnych. Kontakt do kancelarii Sejmiku:tel.: 12/ 616-09-64 lub e mail”: @ Szczegóły obywatelskiej inicjatywy, w tym wiele ciekawostek uzasadniających ją, poniżej na stronie: #krakow #zakaz #smog #wegiel #elektrownia #cieplo #panbartek #karma
W kominku wolno spalać jedynie suche drewno, którego wilgotność nie przekracza 20%. Aby uzyskać tę samą porcję energii, wilgotnego drewna trzeba spalić nawet dwa razy więcej niż suchego, co przekłada się na wyższe koszty ogrzewania, ponadto prowadzi to do znacznej emisji substancji szkodliwych dla zdrowia. Czasowy zakaz palenia Postępująca od wielu lat degradacja środowiska. Coraz bardziej kiepskie powietrze, nie tylko w dużych miastach, ale i wielu kurortach, uzdrowiskach, klasyfikują Polskę, jako jeden z najbardziej zanieczyszczonych pod tym względem krajów Europy. Polskie miasta o prymat w tej kategorii walczą z miastami też rządzący, zarówno na poziomie krajowym, jak i lokalnym, musieli poczynić odpowiednie kroki, zmierzające do ograniczenia zanieczyszczonego powietrza. W tym celu przygotowano ustawę antysmogową, a władze lokalne postawiły na dość precyzyjne uchwały, które mają wpłynąć na poprawę wielu zmian, eliminuje się np. grupę paliw grzewczych, zastępując je innymi, ekologicznymi. Co ważniejsze, zmiany dotykają urządzeń grzewczych, w tym tradycyjnych kominków. Wielu może się wydawać, że rozpalanie kominka, grzanie nim jest nieinwazyjne, nie wpływa na jakość powietrza. Jednak badania, a także decyzje dotyczące uchwał na poziomie samorządów twierdzą co innego. Czym zatem jest polska ustawa antysmogowa? Czym nie palić w kominkach, piecach? Jak z zanieczyszczonym powietrzem radzą sobie władze lokalne? Dlaczego warto postawić na kominek elektryczny, który jest znakomitą opcją proekologiczną?Ustawa antysmogowa w PolscePogarszający się stan powietrza spowodował, że w 2015 wprowadzona została ustawa antysmogowa. Sama w sobie jednak nie okazała się być zbiorem nakazów i zakazów. To bardziej narzędzie dla samorządów, władz lokalnych różnego szczebla, które w oparciu o nią mogą wprowadzać własne uchwały. Dzięki temu każda władza może dostosować przepisy do sytuacji występującej na jej terenie. Natomiast należy podkreślić, że ustawa pozwoliła wyeliminować najgorszej jakości paliwa grzewcza, takie jak choćby muł węglowy. Opierając się o ustawę antysmogową, w Krakowie dość szybko zakazano palenia węglem. W grodzie Kraka wprowadzono również nakaz wymiany starych pieców, kotłów, na te spełniające wysokie normy podstawy owej ustawy wskazują wyraźną drogę, czym można palić w kotłach, kominkach, a jakich paliw, urządzeń unikać, żeby zadbać o poprawę jakości się korzystanie jedynie z grubego węgla kamiennego, najlepszej jakości. Znakomicie sprawdza się również brykiet ze słomy, drewno nieimpregnowane, a także biopaliwa dobrej jakości. Odchodzi się od możliwości palenia mułem węglowym, węglem brunatnym, drewnem niesezonowanym. Również zwraca się uwagę na fakt, aby odchodzić od palenia papierem kolorowym, który nie powinien być używany nawet jako dokładnie ustawa antysmogowa zostaje wykorzystana na szczeblu lokalnym? Co robią władze poszczególnych regionów, miast, aby na swoim terenie niwelować wysoki poziom zanieczyszczenia powietrza?Uchwały antysmogowe na poziomie lokalnymPionierem walki ze smogiem, kiepską jakością powietrza jest bez wątpienia Kraków, a także władze województwa małopolskiego. To tam niestety mamy do czynienia z najgorszej jakości powietrzem, co ma negatywne skutki. Inne regiony, inne miasta, również zauważają problem, wprowadzając nowe uchwały, dążąc do restrukturyzacji istniejącej struktury używania urządzeń grzewczych, wykorzystywania określonych paliw do a w szczególności Kraków od lat walczy z wysokim poziomem smogu. To miasto, które jest w czołówce europejskiej gdy mowa o kiepskiej jakości powietrza. Wystarczy cofnąć się o ponad rok, a dokładniej do 1 września 2019 roku. To właśnie wtedy zakazano spalać w piecach, kotłach i kominkach paliwa stałe, takie jak drewno czy węgiel. Dopuszcza się korzystanie jedynie z paliw gazowych. W tym roku, a dokładnie 1 października, na terenie województwa małopolskiego wprowadzono program smogowy. Mowa w nim między innymi o zakazie palenia w kominkach w poszczególne dni. Kiedy w określonym dniu średniodobowe stężenie pyłu zawieszonego przekraczać będzie 50 mikrogramów na metr sześcienny, nie będzie można rozpalić w kominku. Mając w pamięci poprzednie lata, można mieć pewność, że rozpalanie kominków będzie świętem. Dni, w których przepisy będą na to zezwalały, raczej nie będzie zbyt wiele. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że w sytuacji gdy kominek okazuje się być głównym źródłem ciepła, zakaz ten nie Małopolska wprowadza dość wyśrubowane normy odnośnie źródeł grzewczych. Wszystkie pozaklasowe kotły grzewcze muszą zostać do końca 2022 roku wyłączone z województwa pomorskiego przyjął niedawno uchwałę, która zakazuje palić w kominkach, z pewnymi wyjątkami. Do palenia można używać w nich określonych paliw. Mowa o lekkim oleju opałowym lub gazie. Kiedy kominek nie jest jedynym źródłem ogrzewania, można do jego rozpalania używać specjalnego drewna. Zaleca się również korzystać z kominka antysmogowa, przygotowana z myślą o Wrocławiu zezwala na korzystanie z kominków, aczkolwiek tylko takich, które spełniają wyśrubowane normy emisyjne. Dlatego osoby, mające kominki starsze, choćby kilkuletnie, mogą mieć problem z ich jak w Małopolskim, również tutaj, w dni kiedy średniodobowe normy stężenia pyłu zawieszonego przekraczają 50 mikrogramów na metr sześcienny, tradycyjne kominki nie mogą być użytkowane. Dodatkowo od 1 stycznia 2023 będzie zakazane używanie kominków, które nie spełniają norm emisyjnych z województw ustaliły jedyne terminy graniczne, w których należy rozpocząć wykorzystywanie kominków spełniających normy emisyjne ekoprojektu. Przykładowo w łódzkim jest to data 1 stycznia 2022. Tutaj dodatkowo od 2025 roku wszystkie kominki muszą posiadać specjalne urządzenia filtrujące. W lubuskim część gmin wprowadza nakaz od 1 stycznia 2023, inne zaś od 1 stycznia 2027. Wielkopolska wyznaczyła ostateczny termin przejścia na kominki spełniające normy emisyjne ekoprojektu na 1 stycznia 2026 wyjaśnienia czym jest Ekoprojekt. Określa on normy efektywności i emisji na konkretne wartości. Zatem efektywność grzewcza 80%, emisja pyłów 40 mg/Nm3, emisja zanieczyszczeń organicznych poniżej 120 mg/Nm3, tlenku węgla mniej niż 1500 mg/Nm3, tlenku azotu mniej niż 300 mg/Nm3Czy palenie w kominkach jest nieekologiczne?Wszelkie zakazy palenia w kominkach wywołują wśród ich właścicieli frustrację czy też zdziwienie. Czy rzeczywiście mały kominek może być źródłem ogromnych zanieczyszczeń? Co prawda urządzenia te, na pewno trują mniej niż piece, kotły grzewcze. Jednak tak naprawdę rozchodzi się o coś innego. Każdy kominek wytwarza określoną ilość pyłów, które dodatkowo zanieczyszczają środowisko. Gdy normy są przekroczone, to każdy z tych małych kominków skutecznie dokłada cegiełkę do kiepskiej jakości powietrza. Warto przytoczyć tutaj również informacje dotyczące tego, co zawiera w sobie dym z drewna. Mamy masę związków chemicznych, rakotwórcze tlenki azotu, czy też lotne związki organiczne, tlenki siarki, furany czy kominek elektrycznyLiczne przeciwwskazania dotyczące korzystania z kominków tradycyjnych sprawiają, że należy poszukać skutecznej alternatywy. Tutaj z pomocą przychodzą kominki elektryczne. Dlaczego właśnie one?Chcąc mieć kominek, który będzie w stu procentach ekologicznych, a na jego użytkowanie nie będą miały wpływu zapisy prawne, to tylko urządzenie elektryczne sprawdzi się w stu procentach. Nie ma znaczenia, jakie przepisy będą wymyślały władze centralne, nie jest istotne, ile uchwał antysmogowych wprowadzą władze lokalne. Kominek elektryczny daje gwarancję proekologicznego postępowania. Nie potrzebuje żadnych paliw, drewna, wystarczy podłączyć do prądu i cieszyć się jego elektryczny jest znakomitym pomysłem dla osób, które mają już tradycyjne kominki. Dokładnie mowa o tutaj o normach związanych z ekoprojektem. Masę osób czeka wymiana kominków, tak żeby można było w nich bez problemów palić. Jednak często zakup nowego kominka tradycyjnego, spełniającego wyśrubowane normy emisyjne, może być ponad możliwości finansowe. Kominki elektryczne stają się zatem idealnym zamiennikiem. Nie kosztują zbyt dużo, a doskonale zastąpią tradycyjne system zabudowy, montażu tradycyjnego kominka, a z drugiej strony bezproblemowe, szybkie instalowanie kominków elektrycznych. Dlatego zastanawiając się nad wymianą, w związku z zaostrzonymi przepisami antysmogowymi, warto postawić na urządzenie elektryczne. Wystarczy dopasować sobie model, odpowiednią zabudowę i podłączyć do dobie coraz większej świadomości proekologicznej. W sytuacji, kiedy przepisy stają się coraz cięższe dla trucicieli powietrza, warto pomyśleć nad skutecznymi alternatywami. Wyśrubowane normy co do użytkowania tradycyjnych kominków sprawiają, że lepiej postawić na kominek elektryczny. Doznania identyczne, a ile korzyści dla środowiska, w którym się żyje. WZ. | 28.09.2020 15:50. Zakaz palenia w kominkach. Po Mazowszu Małopolska zmienia zasady. 273. Sejmik małopolski przyjął nowy Program Ochrony Powietrza. Zakaz palenia w kominkach będzieZakaz palenia w kominkach 2022 - za złamanie zakazu palenia w kominku przewidziano dla gmin i osób fizycznych wysokie kary Zakaz palenia w kominkach w 2022 roku dotyczy całej Polski, ale obowiązuje jedynie w niektóre dni i w konkretnych przypadkach. Aktualnie obowiązujące zakazy czy ograniczenia w eksploatacji kominków wynikają z uchwał antysmogowych i programów ochrony powietrza dla danych województw czy miast. Co mówią o zakazie palenia w kominkach? Jakie zmiany odnośnie kominków weszły od 1 stycznia 2022? Spis treściCzy w Polsce można palić w kominku?Zakaz palenia w kominkach 2022 a EkoprojektZakaz palenia w kominkach 2022 w poszczególnych województwach Czy w Polsce można palić w kominku? Zła jakość powietrza wymusza coraz bardziej restrykcyjne przepisy prawne, zwłaszcza odnośnie spalania paliw stałych. Od stycznia 2022 obowiązują założenia dyrektywy unijnej, zwanej potocznie Ekoprojektem (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE). Zgodnie z nią urządzenia energetyczne we wszystkich krajach Unii Europejskiej muszą spełniać szczegółowe normy dotyczące emisji pyłów, tlenku węgla, czy tlenku azotu. Aby z kominka można było korzystać, musi on spełnić wymogi ekologiczne. W kominkach, które nie spełniają wymogów ekologicznych nie można palić, ale tylko w dniach, w których stężenie pyłów PM10 przekracza dopuszczalne normy. Dyrektywa dotyczy również kominków, które są stosowane jako główne źródło ciepła w mieszkaniu. Oznacza to, że zakaz palenia w kominkach w 2022 roku obowiązuje w Polsce, ale jedynie w tzw. dni smogowe i tylko wtedy, gdy kominek nie jest jedynym źródłem ogrzewania. Zakaz palenia w kominkach 2022 a Ekoprojekt Ekoprojekt odnosi się nie tylko do pieców, czy pomp ciepła, ale też do „ogrzewaczy pomieszczeń na drewno”, do których zalicza się domowe kominki. Program ma za zadanie ograniczenie palenia w kominkach lub piecach Uchwała antysmogowa - gdzie i w jakim zakresie obowiązuje? Jakie są kary za jej złamanie? Program Czyste Powietrze Ceny drewna w 2022 rekordowe wysokie Trzeba wiedzieć, że Ekoprojekt nie wprowadza żadnego zakazu palenia w kominkach. Są to wytyczne dotyczące wprowadzania do obrotu, czyli sprzedaży kominków oraz użytkowania. Przepisy dotyczą urządzeń nowych. Są województwa, w których dopuszcza się również wyposażenie dotychczas eksploatowanych kominków w urządzenia redukujące ich szkodliwą emisyjność. Normy Ekoprojektu dla kominków parametr normy dla ogrzewaczy z zamkniętą komorą spalania sezonowa efektywność energetyczna 65% emisje cząstek stałych (PM) 40 mg/m³ emisje organicznych związków gazowych (OGC) 120 mgC/m³ emisje tlenku węgla (CO) 1500 mg/m³ emisje tlenków azotu (NOx) 300 mg/m³ W związku z coraz liczniejszymi sygnałami ze strony inwestorów, którzy twierdzą, że architekci projektują domy bez przewodów dymowych do obsługi urządzeń na biomasę drzewną, w tym na drewno kawałkowe, tłumacząc to rzekomymi, obowiązującymi i planowanymi zakazami palenia, chcę wyjaśnić, że obecnie jedynym miejscem, gdzie obowiązuje zakaz używania paliw stałych jest Kraków. Na pozostałym obszarze kraju można używać jeśli nie wszystkich kominków, to co najmniej tych, które spełniają wymogi Ekoprojektu. Od 1 stycznia 2022 na terenie całej UE obowiązuje ogólna zasada, zgodnie z którą można wprowadzać do obrotu jedynie miejscowe ogrzewacze pomieszczeń (kominki i piece wolnostojące) spełniające wymogi Ekoprojektu. Sam Ekoprojekt wyłącza z zakresu swojej regulacji wyroby zduńskie i piece akumulacyjne zgodne z odrębnymi normami. Należy wyraźnie podkreślić, że wszystkie już obowiązujące i mające wejść w życie zakazy i ograniczenia dotyczą użytkownika – są zakazami i ograniczeniami eksploatacji. Na gruncie uchwał antysmogowych i programów ochrony powietrza nie istnieją żadne zakazy projektowania, sprzedaży, kupna i instalacji kominów i kominków spełniających aktualnie obowiązujące normy - podsumowuje Piotr Batura, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Kominki i Piece”. Zakaz palenia w kominkach 2022 w poszczególnych województwach Aktualnie obowiązujące zakazy czy ograniczenia w eksploatacji kominków wynikają z uchwał antysmogowych oraz programów ochrony powietrza. W poniższym zestawieniu nie są uwzględnione, występującej w wielu uchwałach antysmogowych, możliwości eksploatacji starszych kominków w przypadku wyposażenia ich w elektrofiltry zapewniające redukcję emisji pyłu do wartości określonych w Ekoprojekcie. W całej Polsce obowiązuje zakaz palenia w kominkach w sezonie grzewczym w tzw. dni smogowe, czyli kiedy poziom zanieczyszczenia pyłem przekracza dopuszczalne 50 μg/m³ i o ile kominek nie jest jedynym źródłem ogrzewania danego lokalu. Większość uchwał zawiera też zakaz spalania biomasy o wilgotności powyżej 20%. Oznacza to, że drewno kominkowe powinno być sezonowane co najmniej przez dwa lata. Województwo dolnośląskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Od 1 lipca 2018 wszystkie nowo instalowane kominki muszą spełniać wymogi Ekoprojektu. Bez ograniczeń można korzystać z kominków oddanych do eksploatacji przez 1 lipca 2018. Dodatkowe ograniczenia na obszarze Gminy Wrocław i na obszarze uzdrowisk: Jelenia Góra, Cieplice, Duszniki-Zdrój, Jedlina-Zdrój, Kudowa-Zdrój, Lądek-Zdrój, Polanica-Zdrój, Szczawno-Zdrój. Uzależnienie możliwości instalacji nowych urządzeń na biomasę od braku możliwości technicznych przyłączenia do sieci ciepłowniczej lub gazowej. Dopuszczenie eksploatacji nowych kominków, jeśli spełniają one wymogi Ekoprojektu i nie są jedynym źródłem ogrzewania w lokalu. Województwo kujawsko-pomorskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Na obszarze Bydgoszczy, Ciechocinka, Grudziądza, Inowrocławia, Nakła nad Notecią, Torunia, Włocławka oraz na obszarze uzdrowiska Wieniec-Zdrój uzależnienie możliwości instalacji nowych urządzeń na paliwa stałe od braku możliwości technicznych przyłączenia do sieci ciepłowniczej lub gazowej. Ograniczenie to nie dotyczy miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń zgodnych z wymogami Ekoprojektu, o ile nie stanowią one podstawowego źródła ciepła. Województwo lubelskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Uzależnienie możliwości użytkowania nowych kotłów na paliwa stałe od braku możliwości technicznych przyłączenia do sieci ciepłowniczej lub gazowej w nowo budowanych budynkach od 1 maja 2021. Ograniczenie to nie dotyczy miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń. Od 1 maja 2021 w nowo budowanych budynkach można użytkować tylko miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń zgodnych z wymogami Ekoprojektu. Dla istniejących budynków i zainstalowanych w nich miejscowych ogrzewaczy nie ma ograniczeń. Województwo lubuskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Od 1 stycznia 2027 będzie możliwa eksploatacja wyłączenie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń spełniających wymogi Ekoprojektu. Ograniczenie to obowiązuje w całym województwie z wyjątkiem miast Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra, w których przepisy te wchodzą w życie od 1 stycznia 2023. Województwo Małopolskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Od 1 stycznia 2023 jest możliwa eksploatacja wyłączenie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń spełniających wymogi Ekoprojektu lub mających sprawność min. 80%. Na obszarze Krakowa obowiązuje całkowity zakaz używania paliw stałych od Na obszarze gmin: Skawina, Krzeszowice, Oświęcim, Nowy Targ, Niepołomice, Rabka-Zdrój i Czarny Dunajec od obowiązuje wymóg spełniania limitów emisji pyłów CO, NOX i OGC, które Ekoprojekt wyznacza dla miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń, przez piece zduńskie i piece akumulacyjne niezależnie od daty rozpoczęcia eksploatacji. od obowiązuje ograniczenie możliwości eksploatacji nowo instalowanych kominków tylko do tych z zamkniętą komorą spalania. od obowiązuje nakaz stosowania urządzenia do automatycznej kontroli przebiegu procesu spalania poprzez regulację dopływu powietrza w oparciu o pomiar temperatury spalin w nowo instalowanych miejscowych ogrzewaczach pomieszczeń. Województwo mazowieckie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Od 1 stycznia 2023 jest możliwa eksploatacja wyłączenie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń spełniających wymogi Ekoprojektu. Od 1 stycznia 2023 w nowo powstających budynkach, które mają dostęp do sieci ciepłowniczej będzie obowiązywał zakaz eksploatacji urządzeń grzewczych na paliwo stałe. Czytaj też: Zakaz palenia węglem w Warszawie od 1 października 2023 Województwo opolskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Od 1 stycznia 2036 jest możliwa eksploatacja wyłączenie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń spełniających wymogi Ekoprojektu lub mających sprawność min. 80%. Nie dotyczy to miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń, których eksploatacja rozpoczęła się po 1 lipca 2017. Te urządzenia mogą być użytkowane bez ograniczeń. Województwo podkarpackie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Od 1 stycznia 2023 możliwa eksploatacja wyłączenie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń spełniających wymogi Ekoprojektu. Nie dotyczy to miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń, których eksploatacja rozpoczęła się po 7 maja 2018. Te urządzenia mogą być użytkowane bez ograniczeń. Województwo podlaskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Województwo pomorskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Nie ma zakazu okazjonalnej eksploatacji kominków spełniających wymogi Ekoprojektu pod warunkiem, iż "eksploatacja urządzenia nie powoduje uciążliwości, w tym zadymienia, na terenach sąsiadujących". Na terenie Sopotu dopuszczona jest eksploatacja miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń spełniających wymogi Ekoprojektu, jeśli nie stanowią one podstawowego źródła ciepła w lokalu. Województwo śląskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Ograniczenie to nie ma jednak charakteru kategorycznego nakazu lub zakazu, ponieważ program ochrony powietrza dla województwa śląskiego posługuje się zwrotem: "Właściciele i zarządcy nieruchomości powinni czasowo zrezygnować z palenia w kominkach". Od 1 stycznia 2023 jest możliwa eksploatacja wyłączenie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń spełniających wymogi Ekoprojektu lub mających sprawność min. 80%. Województwo świętokrzyskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Od 1 lipca 2026 obowiązuje zakaz użytkowania kominków w miejscach, gdzie istnieje możliwość przyłączenia budynku do sieci ciepłowniczej lub gazowej. Zakaz ten nie dotyczy instalacji spełniających wymogi Ekoprojektu – te mogą być użytkowane do czasu ustania ich żywotności. Jednocześnie nie ma zakazu instalacji nowych kominków spełniających wymogi Ekoprojektu po 1 lipca 2026 zatem kominki takie można po tym terminie instalować i użytkować do czasu ustania ich żywotności. Kominki, których eksploatacja rozpoczęła się przed 24 lipca 2020 mogą być użytkowane do 1 lipca 2026, chyba że będą osiągać sprawność cieplną na poziomie co najmniej 80% - wtedy mogą być użytkowane bez ograniczeń z wyjątkiem miejsc, gdzie istnieje możliwość przyłączenia budynku do sieci ciepłowniczej lub gazowe - wtedy mogą być użytkowane do 1 lipca 2026. Województwo warmińsko-mazurskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Województwo wielkopolskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Od 1 stycznia 2026 jest możliwa eksploatacja wyłączenie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń spełniających wymogi Ekoprojektu lub mających sprawność min. 80%. Województwo zachodniopomorskie Ograniczenie możliwości eksploatacji kominków, które nie są jedynym źródłem ogrzewania w tzw. dni smogowe. Od 1 stycznia 2028 jest możliwa eksploatacja wyłączenie miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń spełniających wymogi Ekoprojektu. Czy artykuł był przydatny? Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań. Jak możemy to poprawić? Nasi Partnerzy polecają Quizy
Zakaz palenia węglem i drewnem w piecach jest jak najbardziej trafny ponieważ jak wiemy do pieca trafia wszystko ci jest pod ręką (sklejki, płyty OSB, itp.). Jednak nie rozumiem zakazu palenia w kominku. Wszystkie osoby, które znam i mają kominek w swoim domu palą w nim okazjonalnie. Nie traktują go jako głównego źródła ciepła.Od kilku lat coraz częściej słyszymy o zakazach palenia węglem i drewnem – aż można by schodząc do kotłowni zwątpić, czy jeszcze wolno palić w piecu? Tak, większości wolno – zakazy dotyczą póki co pojedynczych miast (za to większej części Polski dotyczą uchwały antysmogowe czyli wymiana starych kotłów za parę/kilka lat). Jednakże presja na wprowadzanie zakazów będzie rosła. Jeżeli dalej chcemy ogrzewać domy węglem i drewnem, to musimy się ucywilizować. Inaczej przymusowo wylądujemy na gazrurce lub innym droższym ogrzewaniu. Czy będzie ogólnopolski zakaz palenia węglem i drewnem? Nie. Nie ma nawet cienia pomysłu zakazu palenia węglem dla całej Polski, choćby bardzo odległego. Po części dlatego, że nie ma takiej potrzeby. Temat zanieczyszczenia powietrza został zepchnięty w kompetencje samorządów województw, co oznacza, że jeśli wprowadzane są zakazy, to na poziome województw lub miast. Czy w moim mieście będzie zakaz palenia węglem? Może tak, może nie. Zależy, czy w danej miejscowości istnieje lub uruchomi się grupka działaczy w tym temacie i czy władze będą tematowi sprzyjały czy też nie. Obserwuj lokalne media. Jeśli coś się dzieje, tam na pewno to wychwycisz. Skąd się biorą zakazy palenia węglem? Jak to jest, że tyle lat nikt nie robił problemu z palenia węglem, syf był taki sam albo i gorszy – ale właśnie teraz, w ostatnich kilku latach ludziom zaczęło to przeszkadzać? Prawdopodobnie składają się na to przemiany społeczne i technologiczne ostatnich lat: Żyje nam się generalnie coraz lepiej, mamy już jako tako zaopatrzone podstawowe potrzeby, więc teraz zaczynamy dbać o komfort. I tutaj chmura obrzydliwego dymu przykrywająca całe osiedle staje ością w gardle. Wyjeżdżamy do krajów cywilizowanych i tam się przekonujemy, że zima nie musi cuchnąć spalenizną. Ludzie chcą oddychać powietrzem bez smrodu smażonej smoły Co niektórzy wiążą to nagłe „odkrycie dymu” z masową przeprowadzką młodego pokolenia z bloków do domków pod miastem. Naprawdę są tacy, co żyli ćwierć wieku wśród bloków i nigdy nie widzieli lasu dymiących kominów w zimowy dzień. Przeprowadzają się na osiedle domków, chcą w styczniu o przewietrzyć pokój – a tu wpada smród czegoś jakby smoły i przypalonej padliny. Dla człowieka cywilizowanego to jest jak czołowe zderzenie z szambowozem. Taki obraz pojawia się w głowie każdego z nas na słowo „węgiel”. Dlaczego? Bo codziennie na ulicach taki właśnie węgiel widzimy i czujemy. Nieważne czy dorastaliśmy w bloku, czy na uwędzonym dymem osiedlu domków – żyje nam się coraz lepiej i gdy już pełna lodówka jest normą, zaczynamy zauważać inne problemy. Pojawiła się zatem społeczna presja, by powietrze zimą nie różniło się aż tak wyraźnie w smaku od powietrza latem. Społeczeństwo nie ma pojęcia, że dym i smród nie siedzą w węglu, lecz są efektem podłej technologii jego spalania – dlatego najłatwiej jest ludzi przekonać do popierania zakazu, bo myślą, że to jedyne możliwe rozwiązanie. Smród dymu znam od małego. Z własnej kotłowni i z podwórka. To był normalny zapach zimy. Gdyby ktokolwiek zaczął widzieć w tym problem, pewnie zaraz podjechałaby karetka i gość w kaftanie lądowałby na stosownym oddziale. A dziś ludziom coś odwaliło i zaczęli w tym widzieć straszliwy problem, prawie zbrodnię przeciw ludzkości. Co się dzieje? Pewnie wielu z nas tak myśli: bo skoro tak zawsze było, to ja jestem normalny, a tamten jest oszołom. Dla takich mam zapewne rozczarowującą wiadomość: to właśnie rzyganie dymem jest nienormalne, nieopłacalne, nieprzyjemne i uciążliwe – choć oglądaliśmy to całe życie i nikt nie zgłaszał uwag, nie zmienia to faktu, że jest to techniczna patologia. To się musi zmienić, węgiel i drewno muszą przestać nierozerwalnie kojarzyć się z syfem – tylko wtedy zniknie społeczna presja na zakazy. Wygryzanie węgla to złoty interes Węgiel ma większościowy udział w ogrzewaniu polskich domów. To rynek wart miliardy złotych rocznie. Dlatego przeróżni lobbyści ideologiczni i biznesowi wykorzystują rosnącą społeczną niechęć do węgla, aby wygryzać go z rynku, a w jego miejsce wprowadzić swoje wyroby. We wszystkich wprowadzonych i planowanych zakazach macza swoje macki Polski Alarm Smogowy (pierwotnie: Krakowski Alarm Smogowy, zaś obecnie: zrzeszenie zbliżonych ideologicznie grupek z całego kraju) – organizacja mająca na celu walkę ze smogiem poprzez walkę z węglem i drewnem. Nie wszędzie stosunek lokalnych władz do zakazów jest entuzjastyczny. Największego antywęglowego szmyrgla ma od lat samorząd województwa małopolskiego. Tam, gdzie władza chce wprowadzić zakaz, wystarczy listek figowy w postaci poparcia promila mieszkańców. Tam, gdzie władza jest obojętna lub przeciw, nawet znacznie liczniejsza grupa niewiele wskóra. Uroki demokracji. Jakiekolwiek publiczne „ale” względem pomysłu zakazu powoduje, że zieloni obrzucają człowieka gnojem. Tak to robił Dolnośląski Alarm Smogowy w trakcie konsultacji zakazu paliw stałych dla Wrocławia. Co każdy z nas może zrobić aby zapobiegać kolejnym zakazom? Każdy jeden właściciel rzygającego dymem komina przyczynia się do wprowadzania kolejnych zakazów palenia węglem i drewnem. Aby móc nieskrępowanie ogrzewać nasze domy tanimi paliwami, każdy z nas powinien dążyć do tego, aby być jak najmniej uciążliwym dla otoczenia: poprawnie palić w swoim kotle/piecu/kominku jeśli to możliwe, zainstalować nowoczesny kocioł/piec/kominek gdy zaczyna się mówić o zakazie palenia w piecach – brać aktywny udział w konsultacjach społecznych. Nie jest to wyłącznie robienie łaski sąsiadom. Rzyganie dymem to marnowanie 1/3 paliwa za które co roku płacisz ty, nie sąsiad. Dlaczego kopalnie albo producenci kotłów pozwalają na kolejne zakazy? Ktoś mógłby spytać: zaraz, zaraz… dlaczego ja, szarak, mam dbać o wizerunek węgla? Gdzie są ci, co na tym robią największy hajs? Dlaczego jeszcze nie widzieliśmy żadnej kampanii informacyjnej odkłamującej głęboko zabetonowany mit „brudnego paliwa”? Dlaczego jak gdzieś się robi zakaz to nie przyjadą górnicy zrobić zadymę tak jak to robią gdy idzie im o podwyżki? Obserwuję temat praktycznie od samego początku, od 2013 roku, gdy pojawił się postulat zakazu w Krakowie. Wnioskuję co następuje: Górnictwo, kotlarstwo, sprzedaż opału – to wszystko branże, które mentalnie tkwią gdzieś w okolicach roku 1972. Nie potrafią myśleć dalej niż do końca miesiąca. Nie potrafią myśleć inaczej niż własnym interesem pieniężnym. Zatem czegoś takiego jak „działania wizerunkowe konieczne dla przetrwania całej branży” nie są w stanie objąć rozumem. Wszelkie moje próby przebicia się z tematem gdziekolwiek w te branże skończyły się fiaskiem. Wiem, że moja siła przebicia jest żadna, ale czy to ja powinienem się ich prosić żeby łaskawie ratowali własne zady – czy może to im powinno bardziej na tym zależeć? Źródło:
. 129 354 193 431 12 285 15 14